Drogi Gościu, pozostaw po sobie mały ślad, bym wiedziała, że jesteś tam, po drugiej stronie. Każdy nowy czytelnik sprawia, że rośnie mi serce i wiara w marzenia. Moje książki i ten blog, to mój sposób na podarowanie Wam odrobiny ciepła. Wierzę, że do mnie wróci.
Uściski, Agnieszka Turzyniecka
Serdecznie wita i pozdrawia namiętna czytelniczka Iwona B
OdpowiedzUsuń"Namiętna czytelniczka" - dobrze wiedzieć, że są tacy ludzie :)
UsuńJak tu miło i przyjemnie :) Odwiedziłam i ślad po sobie zostawiłam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Sylwia :)
Wciąż pracuję nad miłą atmosferą tego miejsca. Dziękuję za docenienie :)
Usuń:D
OdpowiedzUsuńChyba jestem pierwsza :)
OdpowiedzUsuńTak, Grażynko, jesteś pierwsza! <3
OdpowiedzUsuńPiszę, czytam, potem znowu piszę i czytam i tak w kółko. Czytałam "Dziewczynkę..." na blogu, ale mam problemy z czytaniem w laptopie, będę zatem polowała na książkę papierową. Kiedyś ją upoluję, bo temat mnie wciągnął. (Tak pocichutku, mam nadzieję, że wpadnie mi ona do recenzji, ale jak nie to SE KUPIE) :) Pozdrawiam Ewa Formella
OdpowiedzUsuńEwa, ha ha, cóż za urzekający sposób sugestii :) :) Zobaczymy, co się da zrobić :)
UsuńJak miło, jak przyjemnie, aż chce się tu ''zasiedzieć'' z filiżanką dobrej kawy:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię i cenię twoją twórczość, dlatego życzę niewyczerpujących się pokładów weny twórczej igłowy pełnej pomysłów:) I oczywiście czekam na kolejną, równie emocjonującą co jej poprzedniczki książkę :)
Pozdrawiam serdecznie!!!
Cyrysiu, bardzo mi miło :) Ja też właśnie siedzę przy kawie, to prawie tak, jakbyśmy ją piły razem. Może kiedyś się uda? :)
UsuńOdwiedziłam i mały ślad po sobie zostawiłam :) A żeby zaglądać tu częściej to do obserwatorów dołączyłam :)
OdpowiedzUsuńOch, jak dawno mnie tu nie było... Zbyt dawno. Ale świeżo trenowana maniera odnajdywania dobrych rzeczy w tych gorszych każe mi stwierdzić - dzięki tej przerwie to taki powrót sentymentalny. Powrót do wspaniałego miejsca!
OdpowiedzUsuńZawsze jesteś tu mile widzianym gościem Krzysiu :)
UsuńA ja właśnie skończyłam czytać "Dziewczynkę z balonikami". Przeczytałam ją w jeden dzień. Książka wspaniała. Kilka stron przed końcem musiałam przerwać, bo nie mogłam znieść napięcia. Książka bardzo prawdziwa, realna, spójna, zostawia ślad w człowieku, nie ma w niej nic naciąganego. Napisana taką prozą jaką najbardziej lubię czytać. Teraz zerknę do kolejnych Twoich książek, ale jeśli ta tematyka - psychologiczna - pociąga Cię Autorko, to pisz o tym - jesteś w tym naprawdę dobra.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo mi miło, pozdrawiam! :)
Usuń