10 października 2013

Premiera "Inspektora Kresa i zaginionej"

Z wielką radością dzielę się z Wami wiadomością, że w tym tygodniu miała miejsce premiera mojej debiutanckiej książki, zatytułowanej "Inspektor Kres i zaginiona". Jest to kryminał obyczajowy, którego akcja dzieje się w moim mieście rodzinnym. Powieść ukazała się nakładem wydawnictwa Szara Godzina.

Inspektor Kres prowadzi śledztwo w sprawie zaginięcia młodej, samotnej kobiety. Dla doświadczonego policjanta ta sprawa staje się priorytetowa. Kilkumiesięczne poszukiwania nie przynoszą rezultatu, rodzice tracą powoli nadzieję na odnalezienie córki. Kres jednak nie daje za wygraną. Dowiaduje się o pewnych tajemnicach Basi, ukrywanych przez nią przed rodzicami. Pewnego dnia dociekliwy inspektor wpada na nowy trop, który zaprowadzi go za granicę…


O książce piszą:

Alicja Minicka, autorka Morderstwa w Miłowie:

Czytając tę powieść, trudno uwierzyć, że to debiut. Uwagę zwraca przede wszystkim świetnie poprowadzona, niebanalna intryga kryminalna. Przyznam, że bardzo przypadła mi do gustu nietuzinkowa postać małżonki głównego bohatera. Amatorom dobrego kryminału polecam powieść z całego serca.

Romuald Pawlak, autor powieści Czarem i smokiem i Póki nas pies nie rozłączy:

To kryminał, ale nie tylko. To także powieść obyczajowa. Jeśli więc kryminał, to nie w stylu Agathy Christie, lecz skandynawskiej fali, gdzie bardziej od pytania, kto zabił, liczy się odpowiedź na pytanie: dlaczego tak się stało, dlaczego nikt temu nie zapobiegł.
Agnieszka Turzyniecka dopiero poszukuje swojej drogi w literaturze, ale warto uważnie śledzić jej teksty. Mają osobisty ton i sądzę, że autorka niejeden raz nas zaskoczy.

Książki Sardegny:

Powieść pozytywnie mnie zaskoczyła. Przede wszystkim sposobem narracji, ale też pomysłem na prowadzenie śledztwa. Sądziłam, że w całości poświęcona będzie szukaniu zaginionej, a tutaj w sprawę Basi zostało wplecionych wiele innych, równie ważnych i interesujących wątków.


Zapraszam do lektury!

1 komentarz:

  1. Gratuluję! Ale dodałaś mi skrzydeł, bo ja też coś tam kombinuję w tym kierunku:)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się z każdego pozostawionego komentarza!